Kiedy temperatury na dworze spadały poniżej zera i wszystko dookoła było przykryte białym puchem, Wesołe Skrzaty ruszyły z pomocą skrzydlatym przyjaciołom. Ptaszki nie zawiodły i przyleciały do naszej stołówki. My mieliśmy ogromną satysfakcję podglądając jak się częstują wesoło przy tym podśpiewując.